• SUBSCRIBE
  • FACEBOOK
  • TWITTER

Filmy a sztuka adaptacji: Książki, które stały się filmami.

Technologia nie idzie do przodu. Ona biegnie. Pędzie wręcz. Weźmy pod uwagę choćby burzliwą historię aparatów fotograficznych na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat. Niektórzy z aktualnych dwudziesto-trzydziestolatków są w posiadaniu własnych zdjęć z czasów, gdy byli malusieńkimi berbeciami. Zdjęcia te wykonywali nasi rodzice od początku do zakończenia – oni wybierali chwila, otoczenie, ręcznie rozmieścili ostrość a po pewnym czasie sami te zdjęcia z kliszy wywoływali. Od czasu do czasu zostały nam zdjęcia dopuszczalne do oglądania jedynie w ciemnym pokoju na ścianie, ponieważ były to slajdy. Lata dziewięćdziesiąte przeszłego stulecia przyniosły nam niezwykle kolosalne określenie mody na fotografie pstrykane samoczynnym aparatem fotograficznym – sam rozmieścił sobie ostrość robionej fotografii, sam przesuwał kliszę na kolejny kadr – przetestuj ANCHOR. Naszym zajęciem był tylko zakup właściwej kliszy. Kto z nas nie pamięta dokonywania zawiłego wyboru przy zakupie klisz – tak oznaczanych setek, dwusetek i jeszcze droższych czterysetek? Co poprawniejsze aparaty miały możliwość regulacji odległości za wsparciem funkcji zoom. W międzyczasie pojawił się szał na rynku – aparaty Polaroid gwarantujące niemal natychmiastowe wywołanie uczynionego zdjęcia.

1. Wejdź

2. Sprawdź tutaj

Słynni kompozytorzy filmowi: Twórcy ikonicznych ścieżek dźwiękowych.

Categories: Hobby

Comments are closed.